wtorek, 3 lutego 2015

Kisetsubana - Styczeń

Kisetsubana (季節 花) oznacza tyle, co kwiaty sezonowe. 

Każdego miesiąca maiko (praktykantki na geiko, jak się w Kioto nazywa gejsze) noszą inne hana kanzashi. Wzory są ściśle związane z porą roku i elementami najbardziej kojarzonymi z danym miesiącem. Są to zazwyczaj rośliny, które kwitną w danym okresie, czasem zwierzęta lub przedmioty kojarzone z festiwalami (jak ważki i wachlarze w lipcu) . Na każdy miesiąc zwyczajowo przypadają dwa lub trzy wzory i motywy, czasem zmieniające się rokrocznie, czasem będące innowacją artysty wykonującego kanzashi. 
I tak na przykład w styczniu królują motywy mające przynieść pomyślność i długowieczność: żurawie, hagoita (paletki do gry dziś pełniące rolę talizmanu, trochę jak nasze podkowy), sosna i bambus, hamaya (odpędzająca złe duchy strzała). Układ tych motywów jest jednak różny co roku, a uzupełniają je kwiaty i rośliny odporne na mróz i niepogodę: bambus, sosna, czasem śliwa lub tzw. aster chiński. Astry są zresztą motywem przewodnim od 2008 roku. Jedynie maiko tuż przed staniem się gejszą czasem noszą inne motywy, robione na ich specjalne zamówienie.

W styczniu 2012 roku najpopularniejszym kanzashi była kompozycja astrów, sosny i bambusa. Bambus występował w klasycznej formie zielonych pędów ze złotymi dodatkami, jednak sosna była przedstawiona w postaci sosnowych igieł w dwóch kolorach, jasnoróżowym i błękitnym. 


W styczniu 2013 roku bambus był mniej klasyczny, o nietypowych barwach (różniły się one w zależności od stażu maiko). Sosnowe igły były czerwone i zielone.
















W 2014 roku jednak zupełnie zmienił się trend i pojawiło się przepiękne kanzashi z wachlarzami. Srebrne i złote wachlarze na tle astrów były ozdobione kwiatami śliwy i pędami bambusa.
Klasycznym dodatkiem były pędy bambusa, pdoobnie jak w 2012 roku ze złotymi wykończeniami, ale ten rok zaznaczył nowy kierunek styczniowych kanzashi.


W 2015 roku wiele kanzashi powtórzyło się z lat poprzednich, ale było kilka interesujących wyjątków. Pojawiły się hagoita, paletki pełniące rolę talizmanów, towarzystwie sosnowych igieł bądź złotych i srebrnych metalowych kwiatów.




Fioletowo-różowe kanzashi widzę po raz pierwszy. Widywałam fioletowo-białe, ale ten rok nie jest typowy pod tym względem. Wiele maiko nosi wzory z poprzednich lat, nieliczne zaś tegoroczny wzór. Ten jest ani jednym ani drugim. Kolory są zupełnie nietypowe (zazwyczaj to czerwono-białe lub różowo-białe kwiaty).


Za to to kanzashi "kupiło" mnie paletkami hagoita. To te pocieszne małe elementy wyglądające jak kanciaste rakiety tenisowe. Od dawna chciałam z nimi coś zrobić.






Ciekawostka: kolory występujące w kanzashi często pomagają ustalić stopień doświadczenia maiko: im więcej czerwieni, tym młodsza stażem dziewczyna. Róż to raczej domena starszych dziewcząt, a im mniej typowy wzór tym większa prawdopodobieństwo, że jest ona u progu stanie się geiko. Istnieje osobny rodzaj kanzashi, który sugeruje etap zwany sakkou, czyli tuż przed staniem się gejszą, ale to rozprawa na osobny post :)

Przy okazji: blogger nienawidzi moich zdjęć. Zdjęcia idealnie wyglądające u mnie na komputerze są beznadziejne w Bloggerze. Do następnego! <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz