poniedziałek, 19 października 2015

Maiko Kanzashi - Chryzantemy

Zrobiłam sobie którką przerwę w zleceniach, by zrobić maiko kanzashi które pokazała mi ostatnio Youandi. Proste, ale urocze kanzashi skłąda się z kolorowych chrzantem i jest noszoe przez średnie stażem maiko.
Miałam kilka problemów z nim: oryginał miał 16 płatków, ale ja wolę drobniejsze kanzashi więc zrobiłam z 12. To był pewien błąd, bowiem musialam przez to formować płatki na mokro by przypominały swój pierwowzór. Plus, materiały miały nieco inne gramatury, więc musiałam wziąć to pod uwagę.
Oczywiście samodzielnie farbowałam tkaniny, za wyjątkiem czerwonego. Uwielbiam samodzielnie fabrować tkaniny by pobawić się kolorami. Zielony jest bardziej miętowy, ale taki mi się podoba.
Nie znoszę za to fotografować kanzashi któe ma biel - na białym tle źle wychodzi, a kolorowe zabarwia mi dziwacznie zdjęcia.
Wciąż, całkiem nieźle wyszło, jak na taką przerwę. 
Chyba powinnam robić je częściej - brakuje mi tego





czwartek, 8 października 2015

Jesień, jesień

 October wouldn't be October without some chrysanthemums (kiku in Japanese). This is a classic chrysanthemum, worn by senior maiko. Yellow is a classic color for them and I love their pompous glamor!
This one can be set either on a comb or a pin, as it's quite multi-layered but not that big - the main flower is approx. 5cm
I've made it with hand-dyed silk mixed with linen, which give its petals the sharp and pointed look. This textile is absolutely wonderful for mums and I have to get more of it soon!
#
Październik nie byłby październikiem bez chryzantem (zwanym po japońsku kiku). Klasyczna chryzantema noszona przez maiko jest żółta i uwielbiam ich elegancki, rzucający się w oczy styl.
Ta konkretna moze być osadzona zarówno na szpilce jak i grzebieniu, bo nie jest bardzo duża: głowny kwiat ma około 5cm.
Wykonałam ją z tkaniny będącej mieszanką jedwabiu i lnu, bardzo delikatnej i o fantastycznej strukturze któa sprawia że płątki zachowują elegancki kształt. Wspaniały materiał - mam nadzieję, że dostanę go więcej.



sobota, 19 września 2015

Twighlight Princess i mniejsze kuzynki

Moim ulubionym materiałem do pracy przy tsumami zaiku to oczywiście jedwab. Haboitai, krepa, chirimen, kinsha - wymiać mogę długo. Ale czasem mam chęć wzięcia w rękę czegos innego.

Niedawno dostałam bawełnę cotton print: charakteryzuje się ona pięknym wzornictwem przypominającym tradycyjne kimona i muszę przyznać, że niezwykle efektownie prezentuje się na kanzashi. Za najlepszy przykłąd niech posłużyć najnowsza szpilka Twighlught princess. Wykonana z bawełny z błękitnnym tłem jest to wyjątkowa ozdoba dla odważnej pani.


Ale i mniejsze ozdoby cieszą oko: przecież kanzashi może być duże i małe, a nie wszyscy muszą lubię duże szpile w stylu furisode. Mniejsze wsuwki z bawełny cotton print będę urokliwym dodatkiem na codzień




niedziela, 6 września 2015

Ume Love

Witam w tę piękną niedzielę! 

Staram się być produktywna więc dziś przedstawiam coś, czego nie robiłam od dawna - ume, czyli kwiat śliwy wzorowany na tych noszonych przez starsze stażem maiko.
Jest mniejsza, ma się rozumieć, ale nie mniej pracochłonna i staranna. Dzięku mniejszemu rozmiarowi można ją nosić w zwyczajnym koku (kwiat ma około 5cm, całość nieco ponad 7cm)
Wykonana z jedwabiu na kimona w kolorze jasnoróżowym



niedziela, 8 lutego 2015

Sezon na śliwę

Biało rozkwitła,
Śliwa – tylko ranek,
Zbudzi się jasny.


Buson 1784
(z jap. tłum. Agnieszka Żuławska-Umeda)

Luty to w Japonii zwiastun wiosny. Głównym motywem są kwiaty śliwy - Ume. Śliwa jest w kulturze Japonii kwiatem wyjątkowym - to symbol nadchodzącej wiosny. W praktyce śliwa jest tak naprawdę morelą japońską, tylko przyjęło się zwyczajowo nazywać ją śliwą. Kwitnie w najzimniejszej porze roku i z tego względu uznawane jest jako symbol witalności i umiejętności przeciwstawiania się niesprzyjającym warunkom. Ma także chronić przed złem, dlatego drzewa śliwy sadzi się w północno-wschodnim krańcu ogrodu, skąd według podań japońskich mogą nadejść złe siły.

Luty to sezon na śliwę. Dosłownie. Śliwa panuje całkowicie i niemal niepodzielnie, W lutym starsze stażem maiko często noszą jeden duży trzy nieco mniejsze kwiaty śliwy - takie kanzashi nazywa się miwa. Częściej jednak widuje się bukiety małych kwiatów w kolorze bieli, różu i czerwieni, bardzo często ze złotymi środkami i kaskadą płatków shidare.



 


środa, 4 lutego 2015

Ume-ko

Ume to śliwa, a -ko oznacza "mały" :)
Czyli mała śliwa.

Śliwa jest w kulturze Japonii kwiatem wyjątkowym - to symbol nadchodzącej wiosny.  Kwitnie w najzimniejszej porze roku i z tego względu uznawane jest jako symbol witalności i umiejętności przeciwstawiania się niesprzyjającym warunkom. Jedwab z którego została wykonana Ume-ko to prawdziwy jedwab z którego szyje się kimono. Gdyby nie stał się spinką, z całą pewnością zostałby kimonem <3




wtorek, 3 lutego 2015

Kisetsubana - Styczeń

Kisetsubana (季節 花) oznacza tyle, co kwiaty sezonowe. 

Każdego miesiąca maiko (praktykantki na geiko, jak się w Kioto nazywa gejsze) noszą inne hana kanzashi. Wzory są ściśle związane z porą roku i elementami najbardziej kojarzonymi z danym miesiącem. Są to zazwyczaj rośliny, które kwitną w danym okresie, czasem zwierzęta lub przedmioty kojarzone z festiwalami (jak ważki i wachlarze w lipcu) . Na każdy miesiąc zwyczajowo przypadają dwa lub trzy wzory i motywy, czasem zmieniające się rokrocznie, czasem będące innowacją artysty wykonującego kanzashi. 
I tak na przykład w styczniu królują motywy mające przynieść pomyślność i długowieczność: żurawie, hagoita (paletki do gry dziś pełniące rolę talizmanu, trochę jak nasze podkowy), sosna i bambus, hamaya (odpędzająca złe duchy strzała). Układ tych motywów jest jednak różny co roku, a uzupełniają je kwiaty i rośliny odporne na mróz i niepogodę: bambus, sosna, czasem śliwa lub tzw. aster chiński. Astry są zresztą motywem przewodnim od 2008 roku. Jedynie maiko tuż przed staniem się gejszą czasem noszą inne motywy, robione na ich specjalne zamówienie.

W styczniu 2012 roku najpopularniejszym kanzashi była kompozycja astrów, sosny i bambusa. Bambus występował w klasycznej formie zielonych pędów ze złotymi dodatkami, jednak sosna była przedstawiona w postaci sosnowych igieł w dwóch kolorach, jasnoróżowym i błękitnym. 


W styczniu 2013 roku bambus był mniej klasyczny, o nietypowych barwach (różniły się one w zależności od stażu maiko). Sosnowe igły były czerwone i zielone.
















W 2014 roku jednak zupełnie zmienił się trend i pojawiło się przepiękne kanzashi z wachlarzami. Srebrne i złote wachlarze na tle astrów były ozdobione kwiatami śliwy i pędami bambusa.
Klasycznym dodatkiem były pędy bambusa, pdoobnie jak w 2012 roku ze złotymi wykończeniami, ale ten rok zaznaczył nowy kierunek styczniowych kanzashi.


W 2015 roku wiele kanzashi powtórzyło się z lat poprzednich, ale było kilka interesujących wyjątków. Pojawiły się hagoita, paletki pełniące rolę talizmanów, towarzystwie sosnowych igieł bądź złotych i srebrnych metalowych kwiatów.




Fioletowo-różowe kanzashi widzę po raz pierwszy. Widywałam fioletowo-białe, ale ten rok nie jest typowy pod tym względem. Wiele maiko nosi wzory z poprzednich lat, nieliczne zaś tegoroczny wzór. Ten jest ani jednym ani drugim. Kolory są zupełnie nietypowe (zazwyczaj to czerwono-białe lub różowo-białe kwiaty).


Za to to kanzashi "kupiło" mnie paletkami hagoita. To te pocieszne małe elementy wyglądające jak kanciaste rakiety tenisowe. Od dawna chciałam z nimi coś zrobić.






Ciekawostka: kolory występujące w kanzashi często pomagają ustalić stopień doświadczenia maiko: im więcej czerwieni, tym młodsza stażem dziewczyna. Róż to raczej domena starszych dziewcząt, a im mniej typowy wzór tym większa prawdopodobieństwo, że jest ona u progu stanie się geiko. Istnieje osobny rodzaj kanzashi, który sugeruje etap zwany sakkou, czyli tuż przed staniem się gejszą, ale to rozprawa na osobny post :)

Przy okazji: blogger nienawidzi moich zdjęć. Zdjęcia idealnie wyglądające u mnie na komputerze są beznadziejne w Bloggerze. Do następnego! <3


poniedziałek, 2 lutego 2015

2015 i nowa odsłona bloga



Rok 2015 ma być nowym rokiem w historii bloga Wisteria Gardens. Nie udało mi się niestety dać mu nowej bliżej związanej z firmową nazwy (Wisteria Gardens), ale z całą pewnością uda się zapełnić go nową zawartością. Usunęłam wszystkie stare posty - zastąpią je nowe zdjęcia, nowe opisy, nowe artykuły.



Nowe kategorie tagów będą pozwalały odszukać konkretne rodzaje kanzashi (#commission, #kisetsubana etc)



Kilka słów przypomnienia czym ja się w ogóle zajmuję.



Marka Wisteria Gardens powstała w 2008 roku, jako nazwa dla strony o tsumami zaiku - tradycyjnym rękodziele Japonii, najczęściej widywanym we fryzurach maiko, praktykantek na gejsze. Kanzashi, jak zwykło się w Polsce nazywać to rękodzieło, to nazwa niepoprawna. Kanzashi to ogólnie używane słowo do określania wszelkiego rodzaju ozdób do włosów.  Dla tworzonych z jedwabiu kwiatów istnieje odrębna kategoria. Nazywane są hana kanzashi i wytwarza się je metodą tsumami, czyli składania płatków z pojedynczych kwadracików materiału i sklejania ich w celu ułożenia wzoru. To właśnie od tej metody wzięła nazwę ta gałąź sztuki, bo tsumami oznacza składać lub szczypać. Tradycyjnie nakleja się je za pomocą kleju ryżowego na niewielkie koła wycięte z tektury, a pojedyncze kwiaty spina się w skomplikowane bukiety.


Sztuka ta jest na wymarciu. Jeszcze niedawno technikę tę stosowało tylko pięciu prawdziwych Mistrzów, ale większość osiągnęła już wiek w którym nie przyjmuje uczniów. Większość osób którą ją praktykuje w jakimkolwiek zakresie to amatorzy i entuzjaści kultury japońskiej, z czego niewiele osób przywiązuje wagę do używania tradycyjnych materiałów oraz technik. W dużej mierze wynika to z trudności pozyskania materiałów, gdyż oryginalne hana tsumami kanzashi powinny być wykonywane z jedwabiu - najlepiej chińskiego habutae - oraz klejone klejem ryżowym.


Hana kanzashi noszą młode kobiety i dziewczęta na różne okazje: święto osiągnięcia konkretnego wieku, jak Shichi-Go-San (siedem-pięć-trzy), lub Seijin no Hi, czyli święto osiągnięcia wieku 20 lat.
Przede wszystkim jednak Wisteria Gardens jest jednym z najbardziej kompletnych kalendarzy maiko kanzashi w sieci. Informacje zamieszczone na stronie są rezultatem kilkuletniej fascynacji tym rękodziełem, tak bliskim jednemu z symboli tradycji Japonii - światem Płynącej Wody, czyli gejsz. 


Brosza Kusudama Bling